środa, 27 maja 2015

KONKURS PART 2

Razem z MinkyEdwinki ogłaszamy konkurs , w którym można zdobyć świetną podusię dla swojego szkraba ! 
Wystarczy postępować zgodnie z zasadami na naszych  fejsbukowych profilach ! 


ZAPRASZAMY !!!!



poniedziałek, 25 maja 2015

a Wy ? Macie ten LUKSUS ?

Dzień Matki w Polsce


Słuchajcie , przecież Dzień Matki to tak banalne święto co nie ? Kupimy JEJ kwiatka , czekoladki , cokolwiek... Prezent kupiony , obowiązek spełniony . 
Otóż nie . Dla mnie święto matki ma trochę inny wymiar. Wymiar mega niesprawiedliwości , która istnieje na świecie . Ja już nie mam Mamy , tu ... w domu . Moja Mama nie żyje . Zmarła 29.11.2012 r.

KONKURS !

Kochani   !
Wspólnie z MamaNelki przygotowaliśmy dla Was konkurs !
Do wygrania książka z mega prostymi i smacznymi daniami dla naszych maluchów :)
Regulamin jest banalny , wystarczy polubić profil i zaprosić pod zdjęciem konkursowym trzy osoby do zabawy !

Zapraszamy ! 

niedziela, 24 maja 2015

Inspiracja .

 Zawsze wszelakie inspiracje próbuję zanotować w mojej głowie i potem przelać na komputer . Wszystko co przychodzi mi do głowy odrazu próbuję rozszerzyć na większą skalę i jakoś Wam to przekazać , bez tego przecież nie byłoby tu nic . Zanim założyłam boga , a zbierałam się do tego bardzo długo miałam tysiące pomysłów o czym mogłabym pisać, a kiedy już go mam szukam naprawdę fajnych tematów tak aby znalazł zaciekawienie wśród Was . Staram się aby każda notka była dopracowana , a żeby tak było to i pomysł i zdjęcia i czas - wszystko bardzo potrzebne .

Jak już Filipiasty śpi to wtedy zabieram się za wieczorne rozmyślanie , wtedy kumuluje się w nas najwięcej emocji , a mi przychodzi do głowy milion pomysłów na minutę! Jakieś proste zdanie potrafi czasem tak zainspirować do napisania tysiąca słów ,  nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.
Nigdy nie myślałam o tym żeby kopiować inne blogi i wklejać tutaj .
Cieżko jest napisać coś co przyciągnie tłumy gapiów do czytania i jeszcze oni powiedzą o tym innym.
Czasem mam taką pustkę w głowie , że nie mam pojęcia co napisać i  czy wogóle to ma sens ?
Ale przecież jak nie spróbuję to się nie dowiem ! Myślę , że na wszystko trzeba zapracować, na wspaniałych czytelników chyba też...
Rozmawiając dosłownie  z każdym w słowach wypowiadanych przez różnych ludzi , szukam inspirejszyn na nową notkę .


sobota, 23 maja 2015

Energii, mniej niż zero .

Nie jestem matką idealną , wiecznie uśmiechnięta i przyjmującą na klatę wszystko i ponadto .
Mam swoje humory i słabsze dni . Mam ich czasem mniej , a czasem aż za dużo
Chciałaby być wiecznie zadowolona z życia , żeby zamiast krwi płynęła mi energia , która nigdy się nie skończy .
Nie proszę o więcej bo przecież tak twarda jestem , kiedy wiatr wystarczająco wieje mi w oczy . Nie robię nic na pokaz .
Jestem matką codzienną  , nie od święta , a to oznacza obowiązki .
Najbardziej abstrakcyjne pomysły mojego syna potrafią wyprowadzić z równowagi wszystkich ale przecież nie mnie . Bo jak nie ja to kto ? :)

środa, 20 maja 2015

"Najsłodsze" dźwięki natury !

Twoje dziecko stało się małym " wymuszaczem" ? Nie wiesz , kiedy to się stało , ani skąd to umie ? Ja też tego nie wiem , ale mam pewne przemyślenia na ten temat...

Kiedy coś mu się nie podoba , sygnalizuje w sposób , w który nie da się go nie usłyszeć ani zauważyć. Przeraźliwie płacze , uderza głową o podłogę , kopie , a nawet potrafi uderzyć .
Nawet jeśli Ty jako matka chciałabyś tego czasem nie zauważyć , to niestety ale widzą to wszyscy inni , którzy już kłębią w głowie swoje myśli " co za wyrodna matka, dziecko płacze a ona nie wyjmie go z wózka " , " co za rozpieszczone dziecko , matka nie umie sobie z nim nawet poradzić , no ale tak wychowała tak ma ! " Otóż nie , małe histerie nie są w kwestii naszego wychowania , no może po części .

czwartek, 14 maja 2015

Gdybym..

A gdybym tak swojej rodziny jeszcze nie miała ,
Po dyskotekach wciąż hulała .
To co ja właściwie bym teraz miała ? 
Nic i na dodatek portfel pusty ,
a każdy wtorek byłby pewnie tłusty.
Pączki na śniadanie, wstawiłabym pranie,
Na miasto bym poszła i pakowała sie w kolejne koszta.
Kupiła stertę ciuchów, naoglądała sie w sklepie maluchów.
I marzyła... Ze też bym chciała...
Ta stabilizacja i motywacja,
Żeby wstać rano i usłyszeć słowo "MAMA".
Przytulić męża wieczorem,
Uchronić syna przed "sennym potworem".
Martwić się czy jest mleko i chleb ,
Bo przecież zaraz zamykają sklep ! 
Pampersy zmieniać, sprzątać codziennie,
Dla nich mogę to robić niezmiennie.
I może już czasem nie mam do Nich siły , 
Bo przecież nie każdy potrafi być wiecznie miły.
To wsadzam żale do kieszeni swojej 
I z bananem na twarzy wracam do rodziny mojej !

środa, 13 maja 2015

Minky Edwinki

Pościel !  Filip dostał od cioci Ewci  :)
Na pewno nie jedna osoba zastanawia się nad zakupem pościeli minky ale nie do końca jest przekonana czy cena jest adekwatna do produktu . Pościel ta nie jest jakaś mega droga ale do najtańszych też nie należy , wydaję mi się jednak , że każdy kto ją kupi powinien być zadowolony !
My jesteśmy :)
Pościel wykonana jest ręcznie , czysta bawełna+ minky . Mają bardzo duży wybór co do kocyków , obić do łóżeczka,rożków,poduszek,przytulanek sensorycznych itp . . Potrafią dostosować się do potrzeb klienta i na pewno stworzą coś co sobie wymarzysz oczywiście w granicach rozsądku :D
Kontakt bezproblemowy tak samo jak wysyłka :)
My mamy pościel  i przytulankę , którą Filip wprost uwielbia, szczególnie kolorowe metki przypadły mu do gustu :)  . Przytula się do niej kiedy zasypia ponieważ materiał jest tak przyjazny dla dziecka , że sama mam ochotę czasem położyć się w tejże pościeli i zasnąć :D Ale jestem za duża !
Tworzą naprawdę przecudne rzeczy w najróżniejsze wzory i kolory , dzięki czemu nasze szkraby mogą w łóżeczku mieć tęczowy klimat !  :)

Z całego serca polecam firmę Minky Edwinki , którą można znaleźć na 
 https://www.facebook.com/pages/Minky-Edwinki/579639258814886?fref=ts



niedziela, 10 maja 2015

Rodzeństwo ma moc .

Za Nami tydzień pełen wrażeń , dlatego tak dług nas tu nie było ...

Kim jes­teśmy ? Sko­ro je­dyny wstyd ja­ki od­czu­wamy nie do­tyczy nas. Nie wstydzi­my się siebie, lecz in­nych : mat­ki, oj­ca czy rodzeństwa... 

Mam dość sporą rodzinę , jak to się mówi wielodzietną .Siedmioro rodzeństwa plus rodzice .  Kiedyś, jak byłam młodsza zawsze wstydziłam się powiedzieć komuś kto pytał , że mam tyle rodzeństwa . Spotykałam się z różnymi reakcjami ludzi ..." oo patologia , masakra " , otóż nie ! Żadna patologia ! 
 Do wszystkiego  chyba trzeba dorosnąć. Zawsze było nas dużo w domu , i zawsze i kłóciliśmy się kto z kim albo gdzie śpi . Nie miałam swojego biurka czy nawet kącika tylko dla mnie , chyba , że taki przenośny.. :) 
Zazdrościłam wszystkim koleżankom , które mieszkały w domkach jednorodzinnych i miały swój ogromny pokój , ja go nie miałam... 
Było nas dużo i zawsze musieliśmy jakoś się sobą zajmować , gdziekolwiek chciałam wyjść musiałam ciągnąć za sobą ogon młodszego rodzeństwa..Masakra !  Czasem to lubiłam, robiłam jakieś "zabawowe" szkoły na podwórku i wtedy zbierałam dzieci z całego osiedla ! Wiecie jakie to było super , jeeeenyyyy.... Szyliśmy ubranka dla lalek barbie na kocach i wiatr wiecznie porywał nam wszystkie materiały hahahaha to było tak beztroskie  :D 
Później , dużo później , jak starsza brygada wyjechała za granice to szczerze powiedziawszy tęsknota była tez ograniczona, nie było ich w domu po prostu . Nie odczuwałam  tak mocnej więzi żeby codziennie płakać za nimi w poduszkę . Wyjechały tak daleko to było takie wow , jak one sobie wogole poradzą w tym "innym świecie" ?!
Z czasem jednak wszystko się zmieniło . Weszłam w wirtualny świat i tu już nie było tak trudno o kontakt z nimi.  
 Przestałam się wstydzić tego , ze mam 7 rodzeństwa , a całkiem odwrotnie zaczęły denerwować mnie reakcje innych ludzi na tą cyfrę ! What the fuck !? Co cię to obchodzi jak my śpimy i się mieścimy w domu ?! Nigdy nie zostanę sama , wtedy kiedy wszyscy znajomi się odwrócą bo będę miała ICH  .
Dorosłe życie przyszło szybko i szybko się do niego dostosowałam , zaczęłam na wszystko patrzeć innymi kategoriami . Zaczęłam dostrzegać jak oni są daleko i  to że niestety z ich przyjazdem wiąże się niestety też wyjazd... 
Teraz dałabym wszystko żeby tu wrócili i żeby codziennie te dni były takie zapchane różnymi zajęciami jak ostatnio ! Nie miałam czasu siedzieć na blogu bo szkoda było mi marnować go na komputerowanie . Wszystkie inspiracje jakie przychodziły mi do głowy zapisane ! Napewno teraz to zasypie Was codziennie nowymi notkami ! A wy czytajcie i komentujcie ! 


Dziwie się wszystkim , którzy serio nie mają kontaktu ze swoim rodzeństwem , przecież nie ma nic wspanialszego jak móc spędzić z nimi czas ! Przecież to powinno być  codziennością a nie marzeniem . Rodzeństwo po­win­no zawsze sza­nować się , wza­jem­nie wspierać i po­magać so­bie,dzielić ze sobą smut­ki i ra­dości to ta­kie oczywiste. Przecież siostra czy brat to taka cząstka Nas . Nigdy nie chcialbym być jedynaczką , mieć swój duży pokój i kącik dla mnie ...
 To były jakieś mylne marzenia .



Szanujcie to co macie , póki jeszcze to jest !